Lolek

Adam Wajrak, Lolek, ilustr., Mariusz Andryszczyk, Wydawnictwo Agora, Warszawa 2017

Biegnij, Lolek! Biegnij!
Lolek to pies, łaciaty kundel, którego życie upływa w biegu. 

 213

Najpierw – kiedy Lolek nie był jeszcze Lolkiem – bieg był ucieczką przed złym człowiekiem, który go bił, kopał i głodził, i ucieczką przed psią budą „pachnącą przerażeniem, bólem, ale przede wszystkim smutkiem kogoś, kto tam wcześniej mieszkał”. Lolek biegł długo, z każdym dniem coraz słabszy. A gdy już nie miał siły biec, los postawił mu na drodze wrażliwych ludzi, którzy nie przeszli obok niego obojętnie. Przygarnęli wychudzoną psią przybłędę, dali bezpieczny dom i włożyli sporo trudu, by zdobyć jej zaufanie i przyjaźń.

211

Lolek naprawdę istnieje, wiedzie szczęśliwe życie gdzieś w okolicach Puszczy Białowieskiej. Jego dzieje – z czasów, gdy jeszcze nie był Lolkiem – autor odtwarza na podstawie jego ran i lęków, ale na fikcyjne losy Lolka składają się dziesiątki prawdziwych psich historii. Psów bitych, głodzonych, poniewieranych. Psów – nietrafionych prezentów, nierasowych, niemodnych, za małych, za dużych, szczekających zbyt głośno lub nieszczekających w ogóle. Są ludzie, dla których każdy powód jest dobry, by psa dręczyć lub się go pozbyć, bo przecież – jak mówi przysłowie – jeśli się chce psa uderzyć, to kij się znajdzie.

212

Lolek to książka dla dzieci, nie ma w niej scen brutalnych, drastycznych, ale nie brakuje poruszających. Autor doskonale odmalowuje psie emocje, reakcje na ludzkie zachowania, zarówno te złe, jak i dobre. Pies podobnie jak człowiek myśli, czuje ból, strach, ale i radość, gdy znajdzie kogoś, kto zapewni mu dom i otoczy opieką. Wtedy psia wdzięczność nie zna granic.

214

Dla Lolka los okazał się łaskawy – odnalazł swoich ludzi. Ale jak wiele jest takich łaciatych kundli, które w najlepszym razie trafiły do schroniska? A przecież „każdy, nawet najdzikszy pies w głębi duszy marzy o tym, żeby być z jakimś człowiekiem”. O to, by każdy znalazł ludzkiego (w obu znaczeniach tego słowa) opiekuna, stara się coraz więcej osób. Trwa wręcz ogólnopolska walka o prawo psów do godnego życia. Media piętnują przemoc wobec nich, schroniska organizują akcje adopcyjne, postacie ze świata kultury i rozrywki biorą udział w happeningach pod hasłem „Zerwijmy łańcuchy”. Książka Adama Wajraka znakomicie się w tę walkę wpisuje. Najwyższa pora, żeby wszyscy zrozumieli, że skoro pies jest największym przyjacielem człowieka, to człowiek powinien stać się największym przyjacielem psa.

217

A Lolek znów biegnie, tym razem z radości. „Biegnij, Lolek! Biegnij! – jak najdłużej.

215