Więcej niż klub

Paweł Beręsewicz, Więcej niż klub, Wydawnictwo Literatura, Łódź 2016
 
Ostatnia piłka trafiła do bramki, sędzia odgwizdał koniec meczu. Euro 2016 przeszło do historii. Piłkarze pojechali na zasłużony odpoczynek. Wygrzewają się w tropikach i nawet przez myśl im nie przejdzie, że gdzieś w Polsce, w jakiejś Pięknogórze, rosną ich następcy.   
Dawno temu miejscowy klub omal nie pokonał Legii Warszawa. Przegrał wprawdzie 1:11, ale ten jeden jedyny gol stał się – jak to mówią – kultowy. Przeszedł do lokalnej historii i chociaż po tej krótkiej chwili „triumfu” pięknogórska drużyna futbolowa – niczym piłka – potoczyła się w dół tabeli, to pamięć o nim dodaje otuchy następnym pokoleniom graczy i ich kibicom. 
 
Poznajmy kilku. Jako pierwszy na boisko wbiega strzelec pamiętnej bramki, Tathino. Mimo że pięknie zapowiadającą się piłkarską karierę zamienił na sklep spożywczy, Delikatesy Na Rogu, dawnej pasji nie zaniechał, tym bardziej że ma godnego następcę. Jest nim syn, Filip zwany Messim.
 
Messi biegnie ramię w ramię ze szkolnym kolegą Markiem, ksywka Ronaldo. Pseudonimy zdradzają ich piłkarskich idoli. I chociaż każdy z chłopców jest przekonany o wyższości swego ulubieńca nad tym drugim, obaj zgodnie grają w jednej drużynie o wdzięcznej nazwie Frutex Na Rogu Pięknogóra.   
 
Za nimi na murawie pojawia się ksiądz proboszcz, zapalony fan piłki nożnej, przez moment trener wspomnianej drużyny. A potem, w miarę upływu czasu, boisko zapełnia się coraz większą liczbą graczy, a trybuny – kibiców.
     
Wśród nich jest dziewczyna, ale nie jedna z WAGs, lecz zwykła Ewka, która z braku własnych talentów postanawia zostać agentką, czyli zarabiać na cudzych umiejętnościach. Zostaje menadżerką Messiego i Ronalda. O piłce nożnej ma blade pojęcie, ale „załatwia sprawy, wykłóca się i pilnuje interesu”. Świetnie sobie radzi i chyba myli się, twierdząc, że nie ma żadnych zdolności.   
 
Wszyscy gracze i kibice starają się, by Frutex Na Rogu Pięknogóra opuścił dół piłkarskiej tabeli i wspiął się na sam jej szczyt. 
 
Pomaga im prawdziwy Hiszpan, który przybywa do Polski za głosem serca. Jednak nie miłosne porywy, lecz jego piłkarska przeszłość i znajomości w światowej lidze są tu istotne. Dzięki nim przed Messim i Ronaldem pojawia się możliwość prawdziwej piłkarskiej kariery. 
 
I tu pojawiają się pytania: Co jest ważniejsze, awans drużyny czy własny sukces? Czy można poświęcić dobro klubu dla prywatnych interesów, a współpracę na boisku zamienić na ostrą, wcale nie sportową rywalizację? Jeśli ktoś ma wątpliwości, trafi na ławkę rezerwowych.   
 
Messi i Ronaldo – grzejąc tę ławkę – przekonują się, że Frutex Na Rogu Pięknogóra to „więcej niż klub”, to szkoła przyjaźni i umiejętności rezygnacji z własnych korzyści, szkoła charakteru, w której nie ma miejsca na awantury, obrażanie się czy podstawianie nogi kolegom. Obaj są pojętnymi uczniami, jest więc szansa, że za kilka lat Frutex Na Rogu Pięknogóra pokona Legię Warszawa 11:1. 
 
Więcej niż klub to zabawna książka o pasji, sporcie i różnych odcieniach przyjaźni. Spodoba się nie tylko fanom piłki nożnej, chociaż znajomość piłkarskiej terminologii i epizodów z życia gwiazd futbolu może okazać się przydatna, by zrozumieć niektóre żarty. W pogodny świat Pięknogóry tylko od czasu do czasu wkrada się smutek. Dzieje się tak za sprawą listów pisanych przez Ronalda do taty-emigranta, który chyba powoli zapomina o zostawionej w Polsce rodzinie. Ronaldo raczej nie doczeka się odpowiedzi.