Księżniczka w papierowej torbie
Robert Munsch, Księżniczka w papierowej torbie, ilustr. Michael Martchenko, Fundacja Feminoteka, Warszawa 2012
W bajkach zazwyczaj jest tak: byli sobie książę i księżniczka. Zły smok porwał księżniczkę, dzielny książę pokonał go i księżniczkę uratował, a potem oboje żyli długo i szczęśliwie. W tej bajce jest inaczej.
Chociaż początek jest typowy – była sobie piękna i bogata księżniczka Elżbieta, która miała wyjść za księcia Ronalda – to potem bajkowy scenariusz schodzi z utartego szlaku. Smok napada na zamek księżniczki i obraca go w proch, a księcia łapie za porcięta i unosi w siną dal. Księżniczka nie załamuje rąk. Rusza śladem smoka.
Co z tego, że straciła majątek, była potargana i w papierowej sukience. Szła po spalonej ziemi – (prawie) goła i bosa – by ratować księcia. Nie dbała o dobra materialne, które zabrał jej zły los (pod postacią smoka), ani o swój wygląd – życie Ronalda było najważniejsze.
Elżbieta fortelem obezwładnia smoka i uwalnia księcia. I co ją spotyka? Męska niewdzięczność! Książę cenił to, co ona miała w nosie: wygląd i piękne stroje.
W dawnych bajkach to książęta są dzielnymi, nieustraszonymi bohaterami, którzy ratują królewny, a w nagrodę dostają ich rękę i połowę królestwa. Księżniczki zaś to bierne, uległe istoty, które czekają, by jakiś waleczny młodzian je oswobodził lub pocałunkiem zbudził do życia. Księżniczka w papierowej torbie to bajka na opak. Książę i księżniczka zamienili się rolami. Zgodnie z przemianami we współczesnych społeczeństwach.
Ronald to zniewieściały materialista, a Elżbieta to prawdziwa kobieta naszych czasów – czasów gender. Jest odważana, sprytna, myśląca i samodzielna. Kobieta czynu i sukcesu, a nie jakaś tam słaba niewiasta. Czy zmartwiła się niewdzięcznością księcia? Bynajmniej. Wygarnęła mu prawdę w oczy i w podskokach ruszyła w nieznaną – miejmy nadzieję – szczęśliwą przyszłość.
Księżniczka w papierowej torbie to lektura obowiązkowa dla wszystkich współczesnych księżniczek, by brały los w swoje ręce i pamiętały, że życie nie kończy się na księciu z bajki.