Stary Noe

Zuzanna Orlińska, Stary Noe, ilustr. Zuzanna Orlińska, Wydawnictwo Literatura, Łódź 2015
 
Pan rozgniewał się na ród ludzki, „który okazał się zły i przewrotny”, i skazał go na zagładę. By całkowicie nie zniszczyć swojego dzieła, niektórych postanowił ocalić. Wybrał jednego „posłusznego”, który zwał się Noe, i polecił mu zbudować arkę. 
 
Na arce miał przetrwać Noe, jego rodzina i zwierzęta wszystkich gatunków. Gdy arka była gotowa, zaczął padać deszcz. Brzmi znajomo? Zuzanna Orlińska wykorzystała biblijną opowieść o potopie i stworzyła własną przepiękną, wzruszającą opowieść o miłosierdziu, uczciwości i… nieposłuszeństwie.    
 
Czy Bóg miał rację, uznając, że powinien ocalić Noego, bo był „posłuszny”? Czy dokonał właściwego wyboru? 
 
043
 
Gdy strugi wody zalały ziemię i arka uniosła się na falach, Noe okazał się niepokorny. Ukryty w bezpiecznym miejscu słyszał „pełne przerażenia krzyki ludzi, ryk bydła, wycie i skowyt zwierząt”. Opuścił więc schronienie i ruszył na pomoc tonącym. Ośmielił się sprzeciwić woli Pana, by ratować skazanych na zagładę. 
 
Gdy na arce pojawiali się kolejni rozbitkowie, gniew Boga rósł, lecz Noe nie zważał na jego karcący głos, ostrzeżenia i groźby. Był gotów ryzykować własne życie, by „pozostać człowiekiem do końca”. Niewielu stać na taką odwagę.  
 
044
 
Czy Pan ukarał Noego za nieposłuszeństwo? A może wystawił go na próbę? Może chciał sprawdzić, czy Noe jest człowiekiem współczującym, prawym i szlachetnym? Być może po cichu przyznał rację Noemu, który szepną: „żeby być uczciwym, nie można być za bardzo posłusznym”.