Kurpie z Klubem Globtrotera

Kurpie to jeden z ciekawszych, ale chyba mało znanych regionów etnograficznych Polski. Obejmuje pogranicze Mazowsza i Podlasia, tereny dwóch dawnych puszcz: Zielonej i Białej. Kurpie to również nazwa jego mieszkańców, tworzących niepowtarzalną kulturę, wyrażającą się w mowie, śpiewie i tańcach, stroju, obrzędach, obyczajach, twórczości ludowej i budownictwie. Miałam okazję poznać jej bogactwo podczas dwóch wycieczek z Klubem Globtrotera. W sierpniu 2021 roku wybraliśmy się na Miodobranie Kurpiowskie, a w marcu 2022 roku na procesję w Niedzielę Palmową. Zobaczyliśmy kilka miejscowości: Kadzidło, Myszyniec, Wach, Łyse i Nowogród. Pojechaliśmy do Rezerwatu Czarnia, będącym pozostałością Puszczy Zielonej. Na chwilę zajrzeliśmy też do Ostrołęki, którą później odwiedziłam sama, żeby zobaczyć Muzeum Sztuki Kurpiowskiej.

Nie ograniczę się do przedstawienia najważniejszych zabytków, które widziałam. Napiszę też o samych Kurpiach, o tym, skąd się wzięła ich nazwa, i skąd oni sami przybyli, o ich życiu w puszczy i o dwóch profesjach, z których zasłynęli – bartnictwie i bursztyniarstwie.

104
Miodobranie Kurpiowskie

Nie trzeba czytać całego tekstu. Można przeskoczyć do: 

Nazwa 
Puszcza Zielona
Osadnicy w Puszczy Zielonej 
Kurpiowskie siedliska
Strój kurpiowski
Bartnictwo 
Bursztyniarstwo 
Kadzidło
Myszyniec 
Miodobranie Kurpiowskie
Muzeum Kurpiowskie w Wachu 
Niedziela Palmowa w Łysych 
Nowogród
Ostrołęka 

 Nazwa

Kurpiami (albo Kurpiowszczyzną) nazywamy północno-wschodni skraj Mazowsza. Niegdyś tereny te porastała nieprzebyta puszcza, w której osiedlili się przybysze z Mazur, Prus Książęcych oraz Mazowsza właściwego – czyli Kurpie. Nazwa Kurpie pochodzi od chodaków plecionych z lipowego łyka, noszonych przez miejscową ludność. W XVIII wieku, kiedy w Polsce powszechne było już obuwie ze skóry, osadnicy z puszczy wciąż nosili samodzielnie wykonane łapcie z łyka. Zamożni mieszczanie z Ostrołęki i Łomży zaczęli wówczas pogardliwie nazywać ich Kurpiami. Noszenie marnego obuwia nie wynikało tylko z ubóstwa, lecz także ze względów praktycznych. Buty z tkaniny czy skóry były zupełnie nieprzydatne w puszczańskich, surowych warunkach życia. Po latach wyraz Kurp stracił swój negatywny wydźwięk. Przyczyniły się do tego zaradność, upór, męstwo, pracowitość oraz patriotyzm mieszkańców puszczy. Sami Kurpie nazywali się Puszczakami.

1
Kurpie. Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce

Puszcza Zielona

Puszcza Zielona, zwana też Kurpiowską lub Myszyniecką, jest fragmentem dawnego wielkiego boru porastającego dorzecze Narwi. Jej granice wyznaczają rzeki Pisa, Narew i Orzyc. Bardziej na południe rozciąga się Puszcza Biała. Nazwy obu lasów znalazły odzwierciedlenie w nazewnictwie kulturowym: północ krainy określa się mianem Kurpi Zielonych, a południe Kurpi Białych. W swoim artykule skupię się na Puszczy Zielonej.

54

56
Rezerwat Czarnia. Puszcza Zielona

W średniowieczu puszcza należała do książąt mazowieckich, a po włączeniu Mazowsza do Korony przez Zygmunta Starego w 1526 roku stała się własnością królów polskich, którzy polowali tu przed wojennymi wyprawami. Łupem myśliwych padały żubry, tury i niedźwiedzie. W puszczy przeważały sosny i świerki, ale trafiały się też dęby, graby, brzozy, buki i olchy. Drzewa rosły na terenach piaszczystych, niekiedy pagórkowatych. Duże powierzchnie zajmowały też bagna i torfowiska. Puszczę nazywano „wodnym lasem”, gdyż przez większą część roku nie można było przebyć jej inaczej niż czółnem. Krzyżacka mapa z końca XV wieku określa te tereny jako „Wildnis”, czyli „dzicz”. W tej dziczy zaczęli osiedlać się ludzie.

50

52
Rezerwat Czarnia. Puszcza Zielona

Osadnicy w Puszczy Zielonej 

Pierwsze ślady osadnictwa na terenach dzisiejszej Kurpiowszczyzny datują się na XII wiek. Początkowo było to osadnictwo sezonowe, gdyż wylewające rzeki, bagna, torfowiska, piach oraz zamieszkujące puszczę dzikie zwierzęta nie sprzyjały powstawaniu wsi. Z puszczy korzystali więc mieszkańcy sąsiadujących z nią miejscowości. Otoczone borami ziemie zaczęły się zaludniać dopiero pod koniec XIV wieku.

Kiepska gleba dawała słabe plony, dlatego podstawą egzystencji osadników były zasoby lasu. Pierwszymi mieszkańcami puszczy byli więc bartnicy, rudnicy (wytapiali żelazo z rudy darniowej), smolarze, rybacy i myśliwi. Na początku przebywali w puszczy czasowo. W cichych zakątkach, między zwartymi pniami sosen i jodeł, stawiali budy – szałasy z gałęzi i chrustu, pokryte liśćmi lub darniną. Do schyłku XVI stulecia budowali też chaty ziemne.

Na początku XVII wieku niektórzy z okresowych mieszkańców puszczy zaczynali osiedlać się w niej na stałe. Ścinali, wykopywali lub palili drzewa, a na ich miejscu uprawiali rośliny pastewne i warzywa. Ziemie były jednak piaszczyste i mało urodzajne, uprawa zbóż nie miała więc tu znaczenia gospodarczego. Głównym źródłem pożywienia i zarobku wciąż była puszcza. 

703

702

182
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle 

Znaczniejszy napływ ludności, przede wszystkim z Mazur Pruskich, z Prus Książęcych oraz Mazowsza właściwego, nastąpił w drugiej połowie XVII wieku. Związany był z licznymi wojnami i spowodowanymi przez nie zniszczeniami oraz nasilającym się uciskiem pańszczyźnianym. Do puszczy – w poszukiwaniu ziemi i lepszego życia (Kurpie byli wolni od obowiązku świadczenia pańszczyzny) – zaczęli przybywać chłopi i przedstawiciele drobnej szlachty. Zdarzali się też przestępcy uciekający przed katowskim toporem. Na terenach dawnej puszczy zaczęły pojawiać się pierwsze wioski. By oszczędzić jak najwięcej urodzajnych gleb i zabezpieczyć się przed utratą dobytku podczas powodzi, domostwa stawiano na ławicach piasku, daleko od obszarów zalewowych. Takie wsie były dość chaotyczne, ich rozwój zależał bowiem od ukształtowania terenu, na którym powstawały.

200

13
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle 

Od połowy XVIII wieku wioski zaczęto budować wzdłuż gościńca – jednego lub trzech schodzących się w miejscu, gdzie stała kapliczka lub kilka pięknie zdobionych krzyży. Chaty stały rzędem, wszystkie zwrócone szczytem do drogi. Ulice od strony pól i lasów zamykano na noc drewnianymi wrotami, chroniąc w ten sposób wieś przed dzikimi zwierzętami.

Mieszkańcy wsi i osad w Puszczy Zielonej nie byli pozbawieni kontaktów z ludźmi mieszkającymi poza jej granicami. Przez Kurpiowszczyznę prowadziły bowiem dwa trakty. Jeden wiódł z Wilna przez Łomżę, Ostrołękę, Różan i Pułtusk do Warszawy, drugi zaś ze Szczytna do Ostrołęki. Tym ostatnim przybywali z Prus kupcy po miód, wosk, skóry, ryby i bursztyn. Kurpie kupowali od nich broń, proch, sól i inne towary.

 184

185

186
Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce

Proces osadnictwa w Puszczy Zielonej zakończył się przed utratą przez Polskę niepodległości. Po trzecim rozbiorze Kurpiowszczyzna znalazła się pod zaborem pruskim. Na początku XIX wieku władze pruskie zakazały wycinania drzew oraz myślistwa, zbieractwa, hodowli i rzemiosła drzewnego. Ludność puszczy, odcięta od źródeł dochodu, ubożała. W tym samym czasie Prusacy karczowali las, pogłębiając nędzę Kurpiów, bo tereny po wyciętych drzewach zamieniały się w lotne piaski, które zasypywały łąki i pola uprawne. Biedę potęgowały ulewne deszcze i okresy nieurodzajów, powtarzające się przez kilka kolejnych lat. Dewastację puszczy kontynuowały władze carskie po upadku obu powstań – listopadowego i styczniowego.

187
Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce

Sytuacja Kurpiów poprawiła się nieco po przeprowadzeniu uwłaszczenia. W latach 1891–1914 chłopi otrzymali na własność niewielkie działki, tzw. nadziały, wynoszące od pięciu do ośmiu morgów. Gospodarstwa wielu Kurpiów składały się z kilku, a nawet kilkudziesięciu kawałków. Dlatego drugim czynnikiem, który w znaczący sposób zadecydował o kurpiowskim rolnictwie, była komasacja, czyli scalanie gruntów. Po drugiej wojnie światowej – tak jak w innych rejonach Polski – na Kurpiach nastąpiła masowa migracja ze wsi do miast, głównie Ostrołęki.

Kurpiowskie siedliska

Podstawowym materiałem budowlanym na Kurpiowszczyźnie było jej główne bogactwo, czyli drewno. Większość domów wznoszono z drewna sosnowego. Drewna dębowego używano rzadko, bo jest trudne w obróbce. Robiono z niego tylko drzwi zewnętrzne, często rzeźbione.

701
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle

Domy kryto strzechą i sporadycznie gontem. Budynki stawiano w systemie zrębowym, układając poziomo belka na belce i łącząc je na węgłach. Każdy dom składał się z sieni, komory, małej izby, dużej izby i alkierza. Domy upiększano rzeźbionymi nadokiennikami i śparogami, czyli ozdobami wieńczącymi szczyt dachu, w kształcie baranich rogów. Niekiedy na szczytach domów przybijano krzyż.

29

23
Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie 

16

14

20
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle 

Zagroda na Kurpiach zwana była siedliskiem. Siedlisko zwykle miało kształt wydłużonego prostokąta i składało się z domu mieszkalnego, stajni, stodoły, dwóch lub trzech pomieszczeń dla zwierząt oraz szop służących też za wozownie i spichlerze. Wszystkie pomieszczenia gospodarcze, z wyjątkiem stodoły, budowano w pobliżu domu, w zasięgu wzroku gospodarza. Stodoła umieszczana była na terenie zagrody, ale możliwie jak najdalej od innych zabudowań ze względu na zagrożenie pożarowe i bliskość pola.

Niekiedy stajnie dobudowywano do ściany szczytowej domu od strony podwórza. Drzwi do stajni zamykane były od wewnątrz drewnianą zasuwą. W ten sposób zabezpieczano konie przed złodziejami. Kradzieże koni zdarzały się bowiem dość często, a koń był cennym zwierzęciem gospodarskim.

Nieodłącznym elementem każdego siedliska była studnia z żurawiem.

18
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle

Kurpiowskie chaty zawsze zwrócone były szczytem do drogi i oddzielone od niej małym ogródkiem kwiatowym lub warzywnym.

Do wnętrza domu prowadziła obszerna sień. Największym pomieszczeniem była duża izba, miejsce reprezentacyjne, w którym przyjmowano księdza po kolędzie i gości z okazji chrzcin, wesela czy pogrzebu. Okno od drogi zdobiono wyciętymi z papieru firankami i kwiatami doniczkowymi.

6 

Ważnym elementem był święty kąt zrobiony w rogu izby. Na przykrytym białym obrusem stoliku ustawiano pasyjkę, czasami też figurkę Matki Bożej i bukiety z bibułki. Nad stolikiem wisiały święte obrazy, a u pułapu – krzyż. Zamożniejsi Kurpie mieli w domach oszklone kapliczki z rzeźbą Chrystusa siedzącego na tronie z berłem w ręku.

Ściany izby zdobiono obrazami z wizerunkami świętych patronów, kupionymi na jarmarkach lub odpustach, a także palmami, wiankami i wycinankami. Pod sufitem wieszano kolorowe pająki z poskręcanych wstążek lub kierce, czyli podobne do żyrandoli dekoracje ze słomy, bursztynu, grochu i bibułki, zawieszane pod sufitem. Ozdoby w kurpiowskich izbach wymieniane były dwa razy do roku, po bieleniu i sprzątaniu izby przed dwoma najważniejszymi świętami, Bożym Narodzeniem i Wielkanocą.

  5
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle 

22
Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie 

Z dużą izbą łączył się alkierz służący często za sypialnię dzieci albo nowożeńców, jeśli nie mieli się gdzie podziać, a wedle umowy zostawali na ojcowiźnie. Alkierz służył też za miejsce przechowywania cenniejszych sprzętów domowych i garderobę. U pułapu przymocowywano drążek, na którym wieszano ubrania.

615
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle 

Komora – małe pomieszczenie bez okna – służyła za spiżarnię i miejsce przechowywania mniej potrzebnych sprzętów gospodarskich. Z biegiem lat komorę przekształcano w małą izbę, czyli kuchnię. Wstawiano okno oraz piec. Obok pieca wieszano łyżnik, czyli szafkę na talerze, miski i łyżki. W małej izbie były też stołki, ława, zydel, drewniane wiadro i ślaban, czyli łóżko na dzień przykrywane pokrywą z dwóch szerokich desek, tak by służyło do siedzenia.

190
Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie 

2
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle 

Z drewna sosnowego budowano też wiatraki, młyny wodne, kuźnie, kościoły, kapliczki oraz wysokie, dekoracyjne krzyże przydrożne.  

32

36
Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie 

Kapliczki i krzyże stawiano na skrzyżowaniu dróg, w miejscach czyjejś śmierci lub wojennych potyczek, jako podziękowanie za doznane łaski, a także na czterech krańcach wsi, symbolizujących cztery strony świata. W tym ostatnim przypadku w ziemi zakopywano też tekst ewangelii. W kapliczkach umieszczano figury świętych, często Chrystusa Frasobliwego, przedstawianego zawsze w długiej szacie. Spotykane są też kapliczki z postaciami Matki Bożej z Dzieciątkiem, a także świętych Rocha, Jana Nepomucena czy Floriana, którzy chronić mieli przed zarazą, powodzią i ogniem.

W czasach zarazy na cmentarzach epidemicznych oraz przy drogach wjazdowych do wsi i miast stawiano karawaki, czyli krzyże morowe – drewniane dwuramienne krzyże świętego Zachariasza. Miały strzec przed cholerą i hiszpanką.

11
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle 

46
Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie 

Strój kurpiowski

Tradycyjny strój kurpiowski jest mniej bogaty niż łowicki czy krakowski, niemniej zasługuje na uwagę, choćby ze względu na ciekawe nakrycie głowy dziewcząt, zwane czółkiem. Panny zakładały je w dni świąteczne. Z zewnętrznej strony czółko oklejone było czarnym aksamitem, a z wewnętrznej – lnianą podszewką. Zdobiono je tasiemkami, koralikami, cekinami i pękiem kwiatów. Do czółka panny młodej z tyłu doczepiano kolorowe wstążki. W dni powszednie dziewczęta chodziły w chustkach lub z gołą głową. Starsze Kurpianki nosiły chustki, które początkowo szyły z białego płótna, potem kupowały na targach i odpustach. Chustki były krochmalone, prasowane i wiązane w specyficzny sposób. 

620
Kurpianki w czółkach. Niedziela Palmowa w Łysych

Ważnym elementem kobiecej garderoby była spódnica. Niegdyś zamiast niej Kurpianki zakładały dwa fartuchy. Później zaczęły szyć spódnice nawet z pięciu części. Spódnice były jednokolorowe, w kratę lub pionowe pasy. W kolorach dominowała czerwień przeplatająca się z zielenią. Spódnice układano w gęste fałdy, a na dole ozdabiano plisami z czarnego aksamitu lub różnokolorowymi tasiemkami.

622
Zespół regionalny w tradycyjnych strojach kurpiowskich. Miodobranie Kurpiowskie

Na spódnice Kurpianki zakładały fartuchy, zarówno na co dzień, jak i od święta. Szyły je z płótna i zdobiły koronkami lub haftem. Jesienią i zimą kobiety nosiły fartuchy „do przyodziewku” zwane burymi. Te miały stonowane kolory i chroniły od zimna. Później zastąpiono je chustami wełnianymi robionymi na szydełku lub drutach.

604
W zimną Palmową Niedzielę w Łysych wełniane chusty bardzo się przydały 

Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów kobiecego stroju kurpiowskiego był gorset, dawniej noszony jednie przez dziewczęta, potem także przez młode mężatki. Szyto go z cienkiej kolorowej wełny, jedwabiu, aksamitu i atłasu, a ozdabiano tasiemkami i stebnówką. Gorset noszono na koszulę z białego cienkiego płótna, skromnie haftowaną czerwoną lub niebieską nitką. Zamężne kobiety nosiły kaftany, zazwyczaj w ciemnych kolorach – czarnym, brązowym, granatowym, ciemnozielonym lub ciemnowiśniowym.

Największą ozdobą każdej Kurpianki były sznury bursztynowych korali, o których piszę w rozdziale Bursztyniarstwo.

188
Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce 

Męski strój kurpiowski wyglądał różnie, w zależności od tego, czym zajmował się jego właściciel – był bartnikiem, strzelcem czy uprawiał rolę.

Kurpie nosili spodnie, zwane portkami od partu, czyli grubego lnianego płótna, z którego były szyte. Na biodrach obwiązywali się pasem, a nogawki okręcali onucami i mocnym sznurem konopnym. Wzdłuż zewnętrznego szwu spodnie ozdobione były czerwoną tasiemką, co miało być pozostałością po stroju strzelców kurpiowskich.

Koszule męskie, podobnie jak damskie, szyte były z płótna. Miały stojący kołnierzyk zawiązywany czerwoną wstążeczką zwaną faworkiem. Wierzchnim okryciem była sukmana w kolorze siwym lub – w przypadku bartników – brązowym. Sukmany sięgały za kolana i z tyłu były pofałdowane. Im więcej fałd, tym Kurp był bogatszy. Zimą lub w podróży sukmany przepasywano szerokim pasem. Tylko strzelcy nosili je na stałe, aby wetknąć w nie toporki.

602
Niedziela Palmowa w Łysych

Tradycyjnym męskim nakryciem głowy był kapelusz. Kapelusze były niskie, z małym rondem, w kolorze brunatnym lub ciemnobrązowym, przepasane czerwoną, niebieską lub zieloną wstążką z bursztynową sprzączką. Kapelusze kurpiowskich strzelców dodatkowo ozdobione były piórkami.

Kurpie byli wielkimi miłośnikami tytoniu – bez fajki i krzesiwa nie wychodzili z domu. Ich nałóg był tak silny, że w XIX wieku pojawiły się uchwały zakazujące palenia. Fajki robione były z twardego brzozowego drewna, z rogowym lub bursztynowym cybuchem, okute mosiądzem z zamykaną klapką – prawdziwe działa sztuki.

601
Kurp z fajką (fot. Internet) 

Bartnictwo

Fragmentem Puszczy Zielonej jest Rezerwat Czarnia. Teren ten został objęty ochroną w 1964 roku. Rośnie w nim 180-letni starodrzew sosnowo-świerkowy, który kształtuje natura bez udziału człowieka. Poza niewątpliwymi walorami przyrodniczymi o wartości rezerwatu decyduje obecność sosen bartnych, które jeszcze na początku XIX wieku były wykorzystywane przez bartników do pozyskiwania miodu.

51
Rezerwat Czarnia. Kapliczka z plastrem miodu 

Bartnictwo, czyli hodowla pszczół w naturalnych lub wydrążonych przez człowieka dziuplach pni drzew – zwanych barciami – było wyjątkowo cenionym kurpiowskim zawodem. W czasach, gdy nie znano cukru, śmiałkowie, którzy podbierali miód dzikim pszczołom cieszyli się wielkim poważaniem.

Pierwsi bartnicy w Puszczy Zielonej pojawili się już w XV stuleciu, ale największy rozkwit tego fachu na Kurpiach nastąpił na przełomie XVI i XVII wieku. W 1630 roku król Zygmunt III Waza nadał bartnikom przywileje zezwalające na uprawę pól przy „borach” bez konieczności świadczenia pańszczyzny.

53
Leśne barcie. Rezerwat Czarnia

Bartnicy tworzyli bractwa bartne, których członkami mogli zostać jedynie ludzie o nieposzlakowanej opinii, uczciwi i prawi. Ze swojego grona wybierali starostę bartnego i sędziów, którzy czuwali nad przestrzeganiem prawa. Początkowo było to prawo zwyczajowe, potem określane jako „regale bartne”. W 1559 roku zostało spisane przez starostę ciechanowskiego i przasnyskiego Krzysztofa Niszczyckiego. Zgodnie z prawem bartnym każdy bartnik był wieczystym dzierżawcą „boru”, czyli około 60 drzew bartnych oznaczonych jego własnym znakiem.

55
Leśne barcie. Rezerwat Czarnia

Na barcie najlepiej nadawały się stare, 100–300-letnie sosny i dęby. Barć była drążona („dziana”) od południowo-wschodniej strony na wysokości od trzech do osiemnastu metrów. Bartnicy wspinali się na drzewa za pomocą „leziwa”, czyli długiego mocnego sznura z przymocowaną do niego wąską ławeczką. Zarzucali sznur na wystającą gałąź, po czym siadali na ławeczkę i samodzielnie podciągali się na wymaganą wysokość. Czasami do wspinaczki wykorzystywali ostrowie, czyli drabinę z młodego świerka, którego gałęzie służyły za szczeble.

70
Fot. Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce

Na górze bartnicy przywiązywali się do pnia i przystępowali do pracy. Wiosną czyścili barcie, latem i jesienią podbierali miód, drążyli nowe barcie i ocieplali je na zimę. Przed miodobraniem pszczoły odymiali kurzyskiem – kawałkiem żarzącego się próchna, a plastry z miodem wkładali do drewnianego wiadra zwanego kadłubkiem. Przed leśnymi amatorami miodu – niedźwiedziami, barć chroniła bijnia, czyli specjalna kłoda.

180
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle

Każdy bartnik miał swój znak zwany ciosnem lub znamieniem. Ciosno wycinano na pniu drzewa z tej strony, z której była barć. Jeśli ktoś ośmielił się zbierać miód z nieswojej barci lub zniszczył ciosno, był karany przez sąd bartny. Największym przestępstwem była kradzież pszczół z barci. Groziła za to kara śmierci przez powieszenie, ale tylko w przypadku schwytania złodzieja na gorącym uczynku. Wyrok wydawał sąd bartny, a przed jego wykonaniem wszyscy bartnicy wezwani na proces musieli dotknąć powroza, na którym miał zawisnąć winowajca.

 49
Tablica informacyjna w Rezerwacie Czarnia

W zamian za możliwość zakładania barci w lasach królewskich oraz polowania na niedźwiedzie i kuny, będące zagrożeniem dla pszczół, każdy bartnik co roku 29 września – w dniu świętego Michała – zobowiązany był złożyć królewskiemu staroście cztery garnce miodu, stożek siana oraz 15 groszy „kunowego”. W tym dniu wszyscy bartnicy poszczególnych bractw spotykali się nie tylko w interesach, ale również, by świętować z kompanami. Każdy bartnik mógł sprzedać lub przekazać swój bór w spadku, lecz nie kobiecie. One nie mogły zajmować się pszczelarstwem.

 114
Miodobranie Kurpiowskie

Bartnicy z Puszczy Zielonej stanowili najprężniejszą grupę zawodową w dziejach polskiego bartnictwa. Najznamienitsze rody bartne – Czamletowie, Szpoci, Kurpiewscy, Chudkowscy – dostarczały miody na królewskie stoły. Zmierzch bartnictwa na Kurpiach nastąpił wraz z kolejnymi rozbiorami Polski. W 1801 roku władze pruskie zniosły prawo bartne, a w 1840 roku władze carskie ostatecznie zlikwidowały bartnictwo na zajętych przez siebie ziemiach.

Bursztyniarstwo

Oprócz bartnictwa Kurpie zajmowali się wydobywaniem i obróbką bursztynu. Pierwsze wzmianki o tej profesji sięgają przełomu XVI i XVII wieku, jednak największe nasilenie eksploatacji bursztynu przypada na początek XIX stulecia. Kurpie znajdowali go w nadrzecznych piaskach, wśród kamieni i żwiru, na podmokłych łąkach i torfowiskach, podczas prac polowych, przy kopaniu studni i rowów, podczas łowienia ryb czy kopania gliny. Bursztynu było tak dużo, że zaczęli poszukiwać go, wydobywać i obrabiać „zawodowo”. Na swoich działkach zajmowali się nim bez ograniczeń, natomiast na leśnych terenach rządowych – na zasadzie dzierżawy. Nadzór nad kopalniami sprawowała administracja leśna, która odpowiadała za pobieranie opłaty dzierżawnej, zasypywanie kopalnych dołów oraz pilnowała, by wydobywanie bursztynu nie poczyniło szkód w lesie.

612

Oprócz dużych brył bursztynu Kurpie trafiali na drobnicę, którą oddawali do kościołów na kadzidło lub wykorzystywali w celach leczniczych, na przykład na chore gardło. Bursztyn pełnił też funkcję pieniądza, jego bryłki kładziono na tacę w kościele. Bursztyn towarzyszył Kurpiom w życiu codziennym. Wykonywali z niego fajki, pudełeczka, pierścionki, różańce i oczywiście korale. Do obróbki bursztynu wykorzystywali kołowrotki.

621

Zwyczaj nakazywał, by Kurpianka miała korale bursztynowe złożone z trzech sznurów: „maneli” – krótkiego sznura z bursztynów wielkości grochu, drugiego sznura z trochę większymi bursztynami i trzeciego, na który nanizane były „kartoflaki” – duże, obrobione bryłki bursztynu. Największe, środkowe bursztyny musiały zawierać inkluzje, zwane przez Kurpiów „wścibkami”. Owe „wścibki” zapewniały właścicielce powodzenie i szczęście. Charakterystyczne dla kurpiowskich korali były „mentale”, medaliony w kształcie serca, przywieszone do najdłuższego sznura.

613


Bogaty folklor kurpiowski, niegdyś żywy w całym regionie, dziś skupia się głównie w dwóch ośrodkach – w Kadzidle i Myszyńcu. Moją kurpiowską przygodę rozpoczęłam w Kadzidle, podczas pierwszej wycieczki z Klubem Globtrotera.

Kadzidło

Kadzidło to wieś położona w sercu Puszczy Zielonej, nad Narwią i jej dopływami, Szkwą i Rozogą. Przyjmuje się, że jej nazwa związana jest z bursztynem, którego drobne kawałki, zmieszane z ziołami i jagodami jałowca, palono w kościołach.

Jedną z atrakcji Kadzidła jest niewielki skansen – Zagroda Kurpiowska – będący oddziałem Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce, udostępniony dla zwiedzających w 1991 roku. W sosnowym lesie stoi kilka budynków pochodzących z przełomu XIX i XX wieku. Są wśród nich pięknie zdobione, drewniane chałupy, stodoły, drwalnia, spichlerz, kapliczki, ule, a nawet psia buda. Jest też niewielki amfiteatr, bo w Zagrodzie Kurpiowskiej odbywają się liczne imprezy regionalne, między innymi warsztaty etnograficzne „Ginące Zawody” i festiwal „Wesele Kurpiowskie”.

7

15

10

181 

Ceremonie ślubne zgodne z kurpiowskimi zwyczajami przygotowywane są w Kadzidle od roku 1994. Corocznie poszukiwani są chętni, którzy chcieliby wziąć ślub podczas festiwalu. Gdy brakuje prawdziwych narzeczonych, w ich rolę wcielają się członkowie lokalnego zespołu „Kurpianka”. W 2018 roku podczas festiwalu „ślub wzięła” (piszę w cudzysłowie, bo prawdziwa uroczystość odbyła się dwa tygodnie wcześniej) Miss Polski 2014 Ewa Mielnicka, pochodząca ze wsi Baby. Jej wybranek Łukasz, również Kurp, pochodzi w sąsiedniej wioski Lipniki.

71
Ewa Mielnicka. (fot. Mazowsze. Serce Polski” 2018, nr 6)

Festiwal „Wesele Kurpiowskie” trwa trzy dni i ściąga do Kadzidła miłośników kurpiowskiej mowy, obyczajów, stroju i śpiewu. Rozpoczyna się w piątek rodzinnym piknikiem na „folkową nutę”. W sobotę twórcy i artyści ludowi otrzymują medale, a wieczorem występują zespoły muzyczne. W niedzielny poranek rozpoczyna się wesele. Na festiwalu nie byłam, ale inscenizację kurpiowskiego wesela widziałam podczas Miodobrania.

189
Ignacy Pieńkowski, Panna młoda. Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce 

W nocy z 30 na 31 lipca 2015 roku w Zagrodzie Kurpiowskiej wybuchł pożar. Spłonęły dwie zabytkowe stodoły pochodzące z miejscowości Tatary i Surowe. Znajdowały się w nich cenne zbiory kurpiowskiego rzemiosła, w tym wóz, bryczka, sanie oraz warsztat stolarski i drewniane naczynia. Sprawców podpalenia nie wykryto.

12

Zagroda Kurpiowska leży na obrzeżach Kadzidła. Rok powstania miejscowości nie jest znany, niemniej pojawia się ona w aktach bartnych z lat 1673–1683, co wskazuje, że utworzono ją podczas wielkiego ruchu kolonizacyjnego na terenie Puszczy Zielonej po potopie szwedzkim. Oficjalnie za rok powstania wsi uznaje się 1740. Wtedy to starosta ostrołęcki Jan Małachowski wybudował tu pierwszy drewniany kościół, by poskromić jezuitów z pobliskiego Myszyńca, którzy nieco nadużywali swoich kompetencji.

77

Dziś we wsi stoi ogromny kościół pw. Ducha Świętego. Jego budowę rozpoczęto około 1881 roku. Świątynia jest budowlą barokową, posiadającą też elementy stylu renesansowego.

72

178

616

Ciekawostką kościoła są dwie kropielnice z muszli morskich, znajdujące się po obu stronach wejścia, oraz zabytkowe feretrony, czyli dwustronnie namalowane obrazy religijne w ozdobnych ramach, obnoszone w czasie procesji. W kadzidlańskim kościele zachowało się ich ponad trzydzieści.

74

75

Tuż obok kościoła stoi nietypowy kamienny pomnik ozdobiony żarnami, kamieniami młyńskimi, orzełkiem w koronie oraz medalionami prymasa Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II.

76

Niedaleko, obok wejścia na cmentarz parafialny, znajduje się mauzoleum – dzwonnica z kaplicą. Na jej ścianach przymocowano tablice upamiętniające poległych i pomordowanych mieszkańców z parafii Kadzidło.

78

Po drugiej wojnie światowej rozpoczął się proces odbudowy kultury kurpiowskiej w Kadzidle. Bardzo ważną rolę odegrał tu proboszcz miejscowej parafii, ksiądz Mieczysław Mieszko. Przybył do Kadzidła z Podola i stał się niestrudzonym badaczem i popularyzatorem kurpiowskiej sztuki regionalnej. Za jego namową mieszkańcy Kadzidła i okolic w święta religijne zakładali regionalne stroje, utworzyli lokalną orkiestrę oraz Zespół Folklorystyczny „Kurpianka”. Niektóre utwory z jego repertuaru przejął Tadeusz Sygietyński, tworząc zespół „Mazowsze”.

80

Mieszkańcy Kadzidła zawdzięczają też księdzu Mieszce Spółdzielnię Rękodzieła Ludowego i Artystycznego, potocznie zwaną „Kurpianką”, która dawała im zatrudnienie, oraz Kaplicę Matki Bożej Ostrobramskiej, nazywaną Kaplicą Dylewską. Jest to pomniejszona kopia wileńskiej Kaplicy Matki Bożej Ostrobramskiej, stojąca przy drodze ze skansenu do centrum Kadzidła, w miejscu dawnych kultów sprawowanych w epoce kamiennej. Kaplicę wzniesiono w 1957 roku, a przed kilku laty wyremontowano. Podobno wnętrze zdobi ludowy krucyfiks oraz Droga Krzyżowa wykonana w formie wycinanki. Piszę „podobno”, bo do kaplicy nie zajrzałam.

79

Na skwerku, tuż przy kaplicy stoi kilka drewnianych rzeźb przedstawiających grajków w strojach regionalnych. Ta kurpiowska kapela upamiętnia pierwszą kadzidlańską orkiestrę stworzoną przez księdza Mieszkę.

82

Takich drewnianych rzeźb, wykonanych przez lokalnych twórców, jest w Kadzidle więcej. Dzieci w regionalnych strojach, które przysiadły na schodach biblioteki, zachęcają do czytania książek, a „dziad” i „baba” towarzyszą podróżnym na miejscowym dworcu.

81

83

Myszyniec

Kolejnym punktem naszej wycieczki był Myszyniec, uznawany za historyczną stolicę Kurpiowszczyzny. Leży na północnym skraju Puszczy Zielonej przy dawnym szlaku prowadzącym z Mazowsza do Prus. Założyli go w 1654 roku jezuici za zgodą króla Jana Kazimierza i za wstawiennictwem jego żony Marii Ludwiki Gonzagi. Jezuici mieli chronić miejscową ludność przed wpływami protestantyzmu przenikającymi z sąsiednich Prus. Król nadał nowo powstałej wiosce przywiej na trzy targi, z których dochód miał być przeznaczony na budowę kaplicy i osady misyjnej zwanej Jezupolem. Cztery lata później jezuici otrzymali grunty i prawo wyrębu drzew z puszczy. Kolejni królowie, Jan III Sobieski i August II, rozszerzyli ich przywileje. Ośrodkiem parafii myszynieckiej była kaplica, następnie drewniany, a potem murowany kościół. W czasie potopu szwedzkiego świątynia została spalona. Zakonnicy odbudowali ją w 1723 roku.

86

Na początku XVIII wieku starostowie ostrołęccy założyli nową osadę, która otrzymała targowisko, zajazd i karczmę. Nazwali ją Nowym Myszyńcem. Osady – stara i nowa – rywalizowały ze sobą, co doprowadziło do zbrojnego wystąpienia mieszkańców Nowego Myszyńca przeciw jezuitom. Po kasacie zakonu w 1773 roku misję zamieniono na probostwo. Prawie dwadzieścia lat późnej obie miejscowości połączono i nadano im prawa miejskie. 

93

Po rozbiorach Myszyniec znalazł się w zaborze rosyjskim. W miasteczku była garbarnia, browar, trzy młyny i rzeźnia. Mieszkańcy wytwarzali też cenione przez kupców płótno i wyroby z bursztynu. Rząd carski stopniowo odbierał miastu przywileje, ludność ubożała, wielu wyjechało za granicę w poszukiwaniu zarobku. Za udział w powstaniu styczniowym Myszyniec stracił prawa miejskie. Odzyskał je dopiero w 1993 roku.

95

Wizytówką Myszyńca jest neogotycka bazylika kolegiacka pw. Trójcy Przenajświętszej, zwana katedrą kurpiowską. Ogromny pięcionawowy kościół z dwiema wieżami jest jednym z największych na Mazowszu. Został wybudowany w latach 1909–1922 według projektu Franciszka Przecławskiego. Wysokość nawy głównej wynosi osiemnaście metrów.

84

Gwiaździste sklepienie podparto potężnymi filarami. Wnętrze pokryte jest polichromią nawiązującą do tematów biblijnych i związanych z lokalną tradycją ludową – wycinankami i plamami wielkanocnymi. W świątyni jest pięć ołtarzy: trzy murowane i dwa drewniane, osiemnastowieczne. Podobnie jak w kościele w Kadzidle, również tu zachowały się stare feretrony.

 87

 88

89

W kościele odbywają się msze święte w dialekcie kurpiowskim. A w nawie bocznej jest tekst modlitwy Ojcze Nasz: 

Łojce nas, chtórnyś je w ńebźe
Śwęć śë jińë Twoje
Przydź Królestwo Twoje
Bądź wolå Twoja
Jeko w ńebźe tak ji na źëńi
Chleba naségo powsednégo Dåj nóm dźiśåj
Ji łodpuść nóm nase źiny Jeko ji my łodpuscómy Nasëm źinowajcóm
Ji ńe wódź nas na pokusëńe Łale nas zbåw łode złégo
Łamën

 90

92

Obok bazyliki stoi pojezuicka dzwonnica z XVIII wieku, najstarszy murowany budynek na Kurpiach. W jej murze tkwią dwie żelazne kuny, w które zakuwano przestępców i kobiety lekkich obyczajów. Pod budynkiem są lochy, do których prowadzą kręte schody. Czyżby dawne więzienie?

  97

98

Miodobranie Kurpiowskie

W roku 2004 niedaleko Myszyńca został oddany do użytku zbiornik zaporowy Wykrot, nad którym znajduje się główny ośrodek wypoczynkowy na Kurpiach. Zbiornik zbudowano na spadzistym terenie, co umożliwiło spiętrzenie wody rzeki Rozogi i powstanie swoistego mikroklimatu, sprzyjającego zwierzętom i roślinom. W wodach zbiornika żyją ryby, wśród nich szczupaki, okonie, sandacze, sumy, karpie i leszcze. W okolicy zamieszkały bobry i wydry, a z ptactwa wodnego – kaczki cyraneczki, kaczki krzyżówki, czaple siwe, perkozy rdzawe, łabędzie, kormorany i zimorodki.

99

102

103

Od 2014 roku nad zbiornikiem Wykrot, na terenie kompleksu sportowo-rekreacyjnego „Kurpiowska Kraina”, odbywa się Miodobranie Kurpiowskie. Jest jedną z największych imprez folklorystycznych w Polsce, a już na pewno najsłodszą i najradośniejszą.

112

113

Miodobranie organizowane jest corocznie w ostatnią niedzielę sierpnia. Pierwsze odbyło się w 1976 roku na placu szkoły podstawowej w Myszyńcu. Impreza nawiązuje do jesiennych spotkań u starosty bartnego. Przypomina bogate tradycje i zwyczaje bartnicze mieszkańców Puszczy Zielonej, umożliwia artystom ludowym zaprezentowanie swoich prac, integruje miejscową społeczność oraz promuje historię i kulturę Kurpiowszczyzny.

W czasie imprezy odbywają się występy zespołów ludowych, kiermasze miodu i sztuki ludowej, a także inscenizacja kurpiowskiego wesela.

Na Kurpiach, tak jak w innych regionach Polski, ślub i wesele poprzedzone były zaręczynami. Wedle dawnego zwyczaju o małżeństwie młodych decydowali rodzice. Pośrednikiem między rodzinami był swat, zwany na Kurpiach rajem. To on przyprowadzał kawalera do domu panny na wydaniu. Zaręczyny, czyli rajby, finalizowane były beczułką piwa i zabawą młodzieży, do której przygrywała kapela. Zaręczyny odbywały się w czwartki lub soboty. Po nich dawano na zapowiedzi.

115

Pierwszym aktem opuszczenia przez dziewczynę grupy panien i przejścia do grona mężatek były rozpleciny. Nazwa ceremonii pochodzi od rozplatania warkoczy panny młodej, będących symbolem panieństwa. Rozplatanie warkoczy przez drużbów poprzedzało trzykrotne uroczyste oprowadzanie panny młodej dookoła dzieży. Liczba trzy i dzieża – naczynie do przygotowywania chleba – miały na Kurpiach magiczne znaczenie.

116

W dniu ślubu pan młody przybywał do domu wybranki. Panna młoda „przepraszała” matkę, ojca i innych członków rodziny oraz „żegnała” się z nimi. Oboje młodzi otrzymywali błogosławieństwo od rodziców, po czym jechali do kościoła. W czasie ślubu panna młoda trzykrotnie obchodziła na kolanach obraz, który wcześniej nosiła w procesji Bożego Ciała z koleżankami. Ten zwyczaj nosi nazwę pożegnanie obrazu (ołtarzyka).

117

Po ślubie odbywała się ceremonia oczepin, czyli zdjęcie wianka panieńskiego – na Kurpiach czółka. Mistrzynią ceremonii była cepcarka, kobieta ciesząca się na wsi znacznym autorytetem. Cepcarka trzykrotnie pytała weselnych gości, czy może zdjąć pannie młodej czółko. Dopiero za trzecim razem uzyskiwała zgodę. Wtedy zdejmowała je i zakładała przystrojony lniany czepek oznaczający włączenie dziewczyny do grona mężatek. Cepcarka prowadziła też w tańcu zwanym „skakaniem z czepkiem”, w czasie którego starała się „sprzedać” czepek drużbom. Czepek dla młodej mężatki przygotowywała jej matka chrzestna.

118

Elementem tradycyjnego kurpiowskiego wesela było toczenie chleba po blacie stołu przez pannę młodą w asyście cepcarki. Obie musiały obejść stół trzy razy. Dopiero to miało zapewnić młodej mężatce dobrobyt w przyszłym gospodarstwie.

119
Na zdjęciach inscenizacja wesela podczas Miodobrania Kurpiowskiego

Wesele kończyło się przenosinami. Drużbowie wznosili kufer, do którego najbliższa rodzina panny młodej składała dary stanowiące jej wiano. Gdy był pełen, wynosili go do domu pana młodego.

Muzeum Kurpiowskie w Wachu

Moja pierwsza wycieczka na Kurpiowszczyznę z Klubem Globtrotera zakończyła się w Wachu, prywatnym Muzeum Kurpiowskim prowadzonym przez państwa Laurę i Zdzisława Bziukiewiczów.

125

Specjalnością pani Laury są frywolitki, koronki wykonywane przy pomocy czółenka. Pan Zdzisław zajmuje się bursztyniarstwem. W Wachu istnieje bodajże jedyna w Polsce rekonstrukcja XIX-wiecznej kopalni bursztynu. Niestety, nie widziałam, jak wydobywa się i obrabia bursztyn. Wraz z naszą grupą do muzeum przybyli też inni goście i zabrakło na to czasu. Był natomiast czas na regionalny posiłek przygotowany przez panią Laurę i zwiedzanie kilku pomieszczeń pełnych kurpiowskich pamiątek.

130

121
Koci przewodnicy po zbiorach

Lokalne specjalności to fafernuchy – tradycyjne pieczywo z dodatkiem marchewki. Rejbak i placek drożdżowy „łagodniak” oraz piwo (po kurpiowsku: psiwo) kozicowe.

Piwo kozicowe nie ma nic wspólnego z alkoholem i kozicami. To bezalkoholowy napój, którego nazwa pochodzi od młodych pędów jałowca, tzw. kozic, służących jako bat do poganiania koni. Piwo było popularne w XIX wieku nie tylko na Kurpiach, ale też na Kaszubach i Podlasiu. Po drugiej wojnie światowej przetrwało tylko w okolicach Myszyńca, Kadzidła i w innych kurpiowskich miejscowościach. Było napojem, bez którego nie mogły obejść się rodzinne uroczystości. Przepis na piwo kozicowe jest na stronie 84 Encyklopedii kurpiowskiej.

124

Chyba po raz pierwszy cieszyłam się, że pada deszcz, bo gdyby była piękna pogoda, zapewne spędziłabym czas na dworze i nie miałabym okazji wysłuchać opowieści pani Laury o kurpiowskiej historii i kulturze, i o jej własnym zderzeniu z Kurpiami.

Pani Laura Kurpianką nie jest. Urodziła się w Suwałkach, w inteligenckiej rodzinie. Chodziła do szkoły muzycznej, na koncerty, wystawy i do teatru. Z miejskiego „kulturalnego” życia zrezygnowała właściwie z dnia na dzień. W 2001 roku, gdy miała dwadzieścia cztery lata, na Tragach Jakubowych w Olsztynie poznała przyszłego męża. Dla obojga była to miłość od pierwszego wejrzenia. Pani Laura porzuciła Suwałki i trafiła do Wachu, do starego zaniedbanego domu, który dziadkowie pana Zdzisława postawili w 1946 roku. Dom był wystawiony na sprzedaż, od miesięcy nikt w nim nie mieszkał. Wokół rosły chaszcze po pas, dzikie róże i jeżyny. Pani Laura wspominała: A ja, wariatka z miasta, wymyśliłam, że będziemy mieszkać w tej starej chałupie, gdzie był tylko piec, nie było ciepłej wody, nie było łazienki. Ten dom mnie zaczarował.

120

Co więcej, obydwoje zrezygnowali z pracy i postanowili żyć z jej frywolitek i jego bursztynów.

149

150
Bursztyny pana Zdzisława i frywolitki pani Laury 

Nikt nie wierzył, że ich małżeństwo przetrwa, a tymczasem doczekali się gromadki dzieci i stworzyli muzeum. Znów oddam głos pani Laurze: W 2009 roku zdecydowaliśmy, że uruchomimy muzeum, co było dla ludzi kolejnym absurdalnym pomysłem. Muzeum „urodziło się” między trzecim a czwartym naszym dzieckiem. Pierwsze wycieczki oprowadzałam z maluchem przy piersi...

Państwo Bziukiewiczowie wszystko robili sami, bez żadnych dotacji, tylko z funduszy, które zdobywali, sprzedając swoje wyroby, oprowadzając turystów lub prowadząc lekcje muzealne. Odnieśli sukces. Ich muzeum liczy ponad sześć tysięcy eksponatów z każdej dziedziny i każdego przejawu życia na Kurpiach. Najstarsze – pasyje-krucyfiksy – datowane są na koniec XVIII stulecia, najmłodsze pochodzą z lat 70. XX wieku. Początkowo muzeum mieściło się w zaadaptowanej starej stodole. Stopniowo zajmowało kolejne pomieszczenia. Na zewnątrz jest wozownia, w której stoją dorożki, oraz miejsce na maszyny rolnicze. 

Pan Zdzisław zawsze był zainteresowany kulturą kurpiowską, pani Laura wszystkiego się nauczyła i od lat stara się popularyzować Kurpie, również za granicą. Jest autorką książki Biesiada kurpiowska, wydanej w wersji polsko-angielskiej. Teraz pisze drugą – o stroju, gwarze, budownictwie, wyposażeniu domu i zwyczajach. Być może podzieli się w niej ciekawostkami, takimi, jakie opowiadała nam podczas wizyty w jej muzeum. Jedną z nich przytoczę. W pewnej kurpiowskiej rodzinie zachorował syn. By go wyleczyć, rodzice musieliby sprzedać krowę, jedyną żywicielkę rodziny. Nie zdobyli się na to i chłopak zmarł. Nie działo się to w XIX wieku, lecz po drugiej wojnie światowej.

137

135

136

Kurpie to zamknięta społeczność, niechętnie przyjmująca obcych. Mimo ogromnego wysiłku, jaki od lat pani Laura wkłada w szerzenie wiedzy o kurpiowskiej historii i kulturze, cały czas jest człowiekiem z zewnątrz, „żoną Zdzicha”.

Niedziela Palmowa w Łysych

W 2022 roku wraz z Klubem Globtrotera wybrałam się do wsi Łyse, żeby zobaczyć słynną na całą Polskę kurpiowską Niedzielę Palmową.

Niedziela Męki Pańskiej, upamiętniająca wjazd Jezusa do Jerozolimy, rozpoczyna obchody Wielkiego Tygodnia. Tego dnia w kościele katolickim wierni święcą palmy, które są symbolem triumfu i męczeństwa Chrystusa. 

142

Na Kurpiach tradycja święcenia własnoręcznie wykonanych palm sięga XVII wieku. Po drugiej wojnie światowej zwyczaj zaczął zanikać. To, że przetrwał, jest zasługą księdza Adama Pogorzelskiego, który w 1969 roku ogłosił konkurs na najpiękniejszą kurpiowską palmę. Od 1995 roku konkurs odbywa się w dwóch kategoriach: indywidualnej i zespołowej. Ta druga kategoria została wprowadzona specjalnie dla szkół, by zachęcić dzieci i młodzież do kontynuowania tradycji ojców.

140

141

143

Kurpiowskie palmy powstają z długich leszczynowych lub sosnowych prętów, oplecionych gałązkami jałowca, borówki lub bukszpanu. Do nich przyczepiane są barwne bibułkowe kwiaty. Każda palma jest inna, bo każda rodzina wypracowała własne wzory jej zdobienia. Niektóre sięgają pięciu metrów. Tak wysokie palmy mają zapewnić dobrobyt, długie życie i dorodne dzieci.

144
Niektóre palmy są tak wysokie, że trzeba je nieść na ramionach

Palmy biorące udział w konkursie wystawiane są w drewnianym kościele pw. świętej Anny. Po uroczystości niektóre trafiają do muzeów, inne pozostają na miejscu. Część jest palona, a popiołem, który z nich powstaje, ksiądz proboszcz posypuje głowy wiernych w Środę Popielcową.

Świątynia pw. świętej Anny w Łysych została zbudowana w 1882 roku w miejscu osiemnastowiecznej kaplicy. Wraz z kościołami w Lemanie, Turośli i Dąbrówce tworzy zespół czterech budowli sakralnych wzniesionych w stylu kurpiowskim. Wszystkie mają dwie wieże w ścianie frontowej i trójkątny szczyt.

139

138

Neobarokowe wyposażenie kościoła w Łysych pochodzi głównie z końca XIX wieku. W świątyni znajdują się cztery ołtarze. W głównym jest obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, zasłaniany obrazem Chrystusa Króla. Powyżej znajduje się obraz patronki kościoła, świętej Anny z 1789 roku. Na uwagę zasługują też obrazy namalowane przez miejscowego księdza Antoniego Wężyka, proboszcza parafii w latach 1938–1950, Błogosławieństwo Kurpiów oraz Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Są też figury świętych Piotra i Pawła oraz zabytkowy krzyż przy ołtarzu bocznym.

148

Obok kościoła stoją: wysoka na dwadzieścia metrów dzwonnica, plebania wzniesiona w 1880 roku, krzyż z 1863 roku upamiętniający wybuch powstania styczniowego i figura Kurpia Kosyniera, autorstwa Józefa Bacławskiego, jednego z najznakomitszych kurpiowskich rzeźbiarzy. Jest on również autorem stacji Drogi Różańcowej umieszczonej wokół kościoła.

605

600

147

Świątynia pw. świętej Anny jest otwierana tylko w Niedzielę Palmową. Wyrusza z niej uroczysta procesja mieszkańców ubranych w stroje ludowe. Wierni, turyści i zwykli gapie zmierzają do wybudowanego latach 1998–2000 murowanego kościoła pw. Chrystusa Króla Wszechświata, który stoi nieopodal drewnianej świątyni i jest ogromny, by mógł pomieścić tłumy przybywające do Łysych w ten jeden jedyny dzień w roku.

606

607

Ze Świętami Wielkanocnymi związane są liczne wierzenia i zwyczaje. Niektóre do dziś przetrwały na Kurpiach. Na wschodnim Mazowszu rozpowszechniony był zwyczaj smagania poświęconymi palmami. Dla „zdrowia, dostatku i urody” uderzano nimi lub dotykano domowników, wypowiadając słowa: Palma bije, nie ja biję, za tydzień – Wielki Dzień, za sześć noc – Wielka Noc.

Poświęcone palmy miały wielką moc. Przechowywano je za świętym obrazem, by chroniły dom przed pożarem, ustawione w oknie strzegły przed uderzeniem pioruna. Palmami okadzano i kropiono święconą wodą krowy po ocieleniu, bydło w Wielki Piątek oraz przy pierwszym wiosennym wypasie.

603
Niedziela Palmowa w Łysych 

W Wielki Czwartek po zakończeniu mszy chłopcy drewnianymi kołatkami hałasowali w kościele. Na Kurpiach nazywano to „straszeniem Judasza”.

Symbolem odradzającego się życia jest jajko. W Wielkim Tygodniu przygotowywano pisanki. Na Kurpiach jajka barwione były jednym kolorem, a wzorki ryto ostrym narzędziem. Popularne były też pisanki batikowe. Zdobiono je woskiem, barwiono, a potem wosk usuwano – w ten sposób pozostawał biały rysunek. Pisanki nie były robione po to, żeby je święcić. Święcono zwykłe ugotowane jajko, którym rodzina dzieliła się po powrocie z mszy rezurekcyjnej. Pisanki robiono w Niedzielę Wielkanocną po to, żeby je podarować. Dziewczyny dawały je swoim kawalerom. Dzieci, które w Poniedziałek Wielkanocny odwiedzały swoje matki chrzestne po tak zwany wykup, wymieniały się z nimi pisankami. Pisanki dostawali też w prezencie dyngusiarze odwiedzający domy w lany poniedziałek.

145
Kurpianka w stroju regionalnym. Niedziela Palmowa w Łysych

Dawniej na Kurpiach znany był też zwyczaj „chodzenia z oracją”. Grupa chłopców, przygotowywanych przez wiejskiego nauczyciela, chodziła od domu do domu i recytowała „orację”, czyli rymowaną przemowę:

W Wielki Czwartek, w Wielki Piątek
Cierpiał za nas Pan Bóg smutek
Smutek, smutek, biczowanie
Cierpiał Pan Bóg krzyżowanie.

Nowogród

Palmowa Niedziela 2022 roku była ponura, zimna i deszczowa. W Łysych strasznie zmarzłam. W Myszyńcu, do którego wpadliśmy z krótką wizytą, zaczęło nieśmiało wychodzić słońce. A w Nowogrodzie w pełni wynagrodziło nam brzydkie przedpołudnie. Gdy tylko dojechaliśmy na miejsce, wyszło i grzało mocno, aż do chwili, gdy wsiedliśmy do autokaru i ruszyliśmy w drogę powrotną. Wtedy schowało się za chmurkę i lunął deszcz. Jakże byłam mu wdzięczna za te dwie godziny pięknej pogody.

25

26

700

W Nowogrodzie znajduje się Skansen Kurpiowski. Jego twórcą był Adam Chętnik, który całe swoje życie poświęcił badaniu i dokumentowaniu folkloru Kurpiowszczyzny. W 1919 roku wraz z żoną Zofią, która dzieliła jego zainteresowania, kupił w Nowogardzie ziemię z przeznaczeniem na cele muzealne. W czerwcu 1927 roku, po ośmiu latach pracy, otwarto Muzeum Kurpiowskie, jako jedno z pierwszych muzeów budownictwa ludowego w Polsce.

 43
Pomnik Adama Chętnika i jego żon
Zofii z Klukowskich (po lewej) oraz Jadwigi z Nowickich (po prawej)
na terenie skansenu w Nowogrodzie

W kilku budynkach i pawilonach znalazło miejsce trzy tysiące pamiątek regionalnych i przyrodniczych, związanych z Puszczą Zieloną. Muzeum prowadziło prace badawcze, których efektem były liczne publikacje naukowe. Tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej mogło poszczycić się zbiorami liczącymi około dziesięciu tysięcy eksponatów. Biblioteka muzealna liczyła cztery tysiące woluminów. Na początku września 1939 roku, podczas działań wojennych prowadzonych w rejonie Nowogrodu, muzeum zostało całkowicie zniszczone. Przepadły gromadzone przez Chętnika obrazy na szkle malowane, bursztynowe fajki, narzędzia bartne oraz miejscowe strzelby myśliwskie. Ocalały tylko, stojące do dziś, dwa obrzynki pni kilkusetletnich drzew bartnych oraz brama z kłód sosnowych stanowiąca wejście do ówczesnego muzeum od strony rzeki.

34

Do odbudowy skansenu przystąpiono w 1956 roku, kiedy po zakończeniu Wystawy Rolniczej w Łomży przeniesiono do Nowogrodu rekonstrukcję zagrody kurpiowskiej. Dwa lata później zagrodę udostępniono zwiedzającym, a w październiku 1963 roku otwarto dział bartniczo-pszczelarski. W latach 60. ubiegłego wieku, na mocy decyzji Miejskiej Rady Narodowej w Nowogrodzie, muzeum otrzymało Wzgórze Ziemowita, kryjące resztki średniowiecznego zamku. Umożliwiło to dalszą rozbudowę skansenu.

35

W ciągu kilku lat zgromadzono tu dwadzieścia trzy budynki: dwór szlachecki, chałupy, leśniczówkę, karczmę, kuźnię, zabudowania gospodarcze, wiatrak, młyn wodny, kapliczki i barcie. Dziś na ponad trzech hektarach stoją dwadzieścia trzy odpowiednio wyposażone budynki mieszkalne i gospodarcze. Wszystkie zbudowano od końca XVIII stulecia do pierwszej połowy XX wieku na terenie Puszczy Zielonej.

40

27

28

 21

W skansenie stoi pomnik Stacha Konwy, legendarnego bohatera i przywódcy Kurpiów z czasów konfederacji dzikowskiej. Konwa miał dowodzić Kurpiami w bitwie z wojskami saskimi pod Jednaczewem. Trafił do niewoli i został powieszony w uroczysku Rycerski Kierz lub Rycerka. 15 czerwca 1922 roku w lesie pod Jednaczewem, z inicjatywy Adama Chętnika, odsłonięto pomnik Konwy. Miał formę kapliczki i zrobiony był ze starej barci sosnowej według projektu Rudolfa Macury. We wnęce pomnika znajdowała się figura Chrystusa Frasobliwego. W 1939 roku pomnik zniszczyły wojska sowieckie. Po wojnie był kilkakrotnie odbudowywany i niszczony. Po raz ostatni odbudowano go w 2020 roku.

44

Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie nosi imię swojego twórcy – Adama Chętnika. Nie jest duży, ale za to pięknie położny, na skarpie na wprost ujścia Pisy do Narwi.

24

Po zwiedzeniu skansenu została nam chwila na krótki spacer po Nowogrodzie. Pierwszy gród obronny powstał tu w IX stuleciu. W jego miejscu odkryto relikty murów i wież, znaleziono też groty strzał i topory bojowe. W XIII wieku na wysokim brzegu Narwi, zwanym Wzgórzem Ziemowita, wybudowano nowy gród o umocnieniach drewniano-ziemnych. Za panowania króla Kazimierza Wielkiego wzniesiono murowany zamek, jeden z najstarszych w tym regionie. 

 39
Wzgórze Ziemowita. Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie

33
Szczątki dębowej łodzi z wczesnego średniowiecza. Skansen Kurpiowski w Nowogrodzie

Pierwsze pisemne wzmianki o Nowogrodzie pochodzą z grudnia 1355 roku. W roku 1427 książę Janusz I Stary nadał mu prawa miejskie. W okresie przedrozbiorowym miasto było siedzibą kasztelanii oraz jednym z ważniejszych grodów ziemi łomżyńskiej i całego Mazowsza. Po upadku powstania styczniowego Nowogród utracił prawa miejskie. Odzyskał je w niepodległej Polsce.

Na początku XV stulecia w Nowogrodzie erygowano parafię pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Początkowo obejmowała tylko najbliższe wioski, z czasem – gdy bartnicy i myśliwi z Kolna i Ostrołęki zaczęli na stałe osiedlać się w Puszczy Kurpiowskiej – znacznie się powiększyła.

152

Pod koniec XIV stulecia wzniesiono drewnianą świątynię. Po 1615 roku zbudowano kościół murowany, który pod koniec XVIII wieku spłonął. Na jego miejscu stanęła drewniana kaplica. Drugi murowany kościół wzniesiono w 1821 roku. W latach pierwszej wojny światowej został niemal całkowicie zniszczony. Odbudowano go w latach 20. XX wieku według projektu białostockiego architekta Rudolfa Macury. Podczas drugiej wojny światowej kościół ponowie ucierpiał. Jego odbudowę zakończono w 1957 roku.

153

W świątyni są trzy drewniane ołtarze. W ołtarzu głównym znajdują się figury Chrystusa Ukrzyżowanego, Matki Bożej i Świętego Jana. Po bokach ołtarza ustawiono płaskorzeźby przedstawiające sześć tajemnic różańcowych Radosnych i Chwalebnych.

154

155

Kościelne witraże przedstawiają sceny biblijne, świętych patronów i elementów kultury kurpiowskiej. W latach 1980–1982 wykonano polichromie wnętrza kościoła, ufundowano dzwony i odbudowano wieżę.

Ostrołęka

Z Globtroterami w Ostrołęce byłam tylko przez chwilę, w drodze do Łysych. Postanowiłam więc sama tam zajrzeć i odwiedzić Muzeum Kultury Kurpiowskiej.

157
Kościół parafialny pw. Zbawiciela Świata, zbudowany w latach 1997–2000.
Przystanek w Ostrołęce na wycieczce z Klubem Globtrotera

Ostrołęka leży na skraju Puszczy Zielonej nad Narwią. Przez miasto przepływają jeszcze dwie inne rzeki: Omulew i Czeczotka. Takie położenie miasta znalazło odbicie w jego w nazwie – nizinie, czyli łące, w zakolu rzeki.

183
Wystawa poświęcona Narwi. Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce

Pod koniec XI wieku na piaszczystej wyspie znajdującej się u ujścia Omulwi wybudowano gród obronny. Osada, która wokół niego powstała, dała początek dzisiejszej Ostrołęce. Najstarszy dokument, w którym Ostrołęka pojawia się jako miasto, pochodzi z 1373 roku. W roku 1526 miejscowość została włączona do Korony i przekazana we władanie królowej Bonie. Nastąpił wówczas szybki rozwój miasta zwany „złotym wiekiem Ostrołęki”. W następnych dziesięcioleciach pożary, epidemie i wojny, przede wszystkim potop szwedzki i wojna północna, przyniosły miastu zagładę. Ponowne ożywienie gospodarcze nastąpiło pod koniec XVIII wieku, dzięki osadnictwu w Puszczy Zielonej.

192
Początki miasta. Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce

Po upadku Rzeczpospolitej Ostrołęka znalazła się w zaborze pruskim. W lutym 1807 roku miasto stało się świadkiem jednej z bitew kampanii napoleońskiej wygranej przez Napoleona. I chociaż sam wódz nie brał w niej udziału, to zwycięstwo nad wojskami rosyjskimi pozwoliło mu odbudować autorytet nadwątlony po nieudanej bitwie pod Iławą. W dowód wdzięczności Napoleon polecił wyryć nazwę Ostrołęka na Łuku Triumfalnym w Paryżu.

Ostrołęka stała się też polem jednej z największych i najkrwawszych bitew powstania listopadowego, w maju 1931 roku. Wojska polskie pod dowództwem generała Jana Skrzyneckiego starły się z armią rosyjską dowodzoną przez feldmarszałka Iwana Dybicza i poniosłyby całkowitą klęskę, gdyby nie szarża lekkokonnej artylerii dowodzonej przez podpułkownika Józefa Bema.

173
Pomnik Józefa Bema na placu jego imienia

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Ostrołęka dźwignęła się z ruin. Odbudowano domy mieszkalne i ratusz, postawiono łaźnię, otwarto szkoły powszechne i gimnazja, zaczęło nawet działać kino. Duże zasługi w rozwoju miasta w wolnej Polsce położył doktor Józef Psarski. Na Kurpiowszczyznę przybył w 1894 roku tuż po skończeniu studiów medycznych w Kijowie. Po krótkim pobycie w Myszyńcu przeniósł się do Ostrołęki, w której spędził blisko sześćdziesiąt lat. Objął stanowisko lekarza kolejowego.

W czasie zaborów wraz z żoną nauczycielką organizował polskie tajne szkoły i warsztaty tkackie. W wolnej Polsce przyczynił się do utworzenia wielu szkół, wśród nich Męskiej Szkoły Rzemieślniczo-Przemysłowej Macierzy Szkolnej. Był inicjatorem powstania pierwszego sklepu spółdzielczego, współorganizatorem Bezprocentowej Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej dla drobnych rzemieślników i kupców. Zainicjował założenie Towarzystwa Wioślarskiego i Ochotniczej Straży Pożarnej. Był współtwórcą Instytutu Ludowego i Biblioteki Miejskiej. Prowadził też działalność harcerską. W latach drugiej wojny światowej pod pseudonimem „Piotr” pełnił funkcję szefa sanitarnego w obwodzie ostrołęckim Armii Krajowej. W 1944 roku został pierwszym starostą ostrołęckim. Po roku zrezygnował i poświęcił się swojemu powołaniu – medycynie i szkolnictwu.

158
Pomnik Józefa Psarskiego 

Pisząc o Józefie Psarskim, wspomniałam o bibliotece. Biblioteka Miejska w Ostrołęce została otworzona jesienią 1936 roku. Była dobrze zaopatrzona, ale jej zbiory przepadły na początku wojny, spalone przez Niemców. Nieliczne ocalałe egzemplarze książek zasiliły konspiracyjny punkt biblioteczny. Biblioteka wznowiła działalność już 1946 roku. Siedzibę znalazła w budynku ratusza, a jej księgozbiór mieścił się w dwóch szafach. Dziś księgozbiór liczy kilkadziesiąt tysięcy woluminów i znajduje się w budynku, obok którego nie można przejść obojętnie. Warto też wspomnieć, że patronem biblioteki jest Wiktor Gomulicki – urodzony w Ostrołęce bibliofil, poeta i prozaik, autor Wspomnień niebieskiego mundurka.

159

Jednym z najcenniejszych i najstarszych zabytków Ostrołęki jest kościół parafialny pw. świętego Antoniego Padewskiego. Zbudowano go w latach 1666–1696 z fundacji sędziego ziemskiego Tomasza Gocłowskiego. Do kościoła przylegają zabudowania klasztorne wzniesione w stylu barokowym pod koniec XVIII wieku. Kościół był własnością bernardynów do 1864 roku. Potem zabudowania przejął skarb państwa z przeznaczeniem na urzędy miejskie. W latach pierwszej wojny światowej przekształcono je w szpital polowy. W połowie lat 20. XX wieku w budynkach klasztornych znajdowała się szkoła rzemieślniczo-przemysłowa z internatem. W 1927 roku kościół został przekazany miejscowej parafii.

160

161

162

W nocy z 13 na 14 marca 1989 roku w kościele wybuchł pożar, który strawił niemal całe jego wnętrze. W pożarze przepadł barokowy portret fundatora i dziś znany jest tylko z reprodukcji. W ciągu kilku lat wyposażenie świątyni zostało zrekonstruowane. Zaskakuje bogactwem dekoracji. W kościele znajduje się aż dziewięć ołtarzy, a ściany pokrywa polichromia wykonana przez zakonnika Walentego Żebrowskiego w latach 1762–1765, ukazująca życie patrona świątyni.

167

168

169

Pod kościołem znajdują się rozległe krypty, w których spoczywają fundator Tomasz Gocłowski, darczyńcy klasztoru, zakonnicy i przedstawiciele szlachty. Krypty są jednymi z największych i najcenniejszych tego typu zabytków w północno-wschodniej Polsce.

Przed świątynią znajduje się dziedziniec, zwany Kalwarią. Z trzech stron otaczają go krużganki, w których umieszczono Stacje Męki Pańskiej. Krużganki i Kalwaria przetrwały pożar z 1989 roku w stanie nienaruszonym.

164

 165

 166

Najstarszym zabytkiem sakralnym w Ostrołęce jest kościół farny pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i świętego Mikołaja. Został wzniesiony w 1399 roku z fundacji księcia mazowieckiego Janusza I Starego. W połowie XVII stulecia kościół został rozbudowany w stylu barokowym. Po pierwotnej gotyckiej formie pozostało jedynie prezbiterium. Obecny kształt świątynia zyskała po przebudowie ukończonej w 1785 roku. W latach drugiej wojny światowej budynek kościoła służył jako więzienie, potem magazyn zbóż i nawozów sztucznych, a na koniec warsztat, w którym remontowano czołgi. Nabożeństwa w kościele wznowiono w 1957 roku. 

W elewacji zewnętrznej znajdują się kule kamienne i metalowe, między innymi z okresu wojen szwedzkich. Obok kościoła stoi wysoka na trzynaście metrów dzwonnica zbudowana w XVIII wieku.

170

172

Dawniej w świątyni było siedem ołtarzy. Dziś są tylko dwa boczne i jeden główny, siedemnastowieczny, w stylu barokowym. W polu głównym znajduje się również siedemnastowieczny obraz Przemienienia Pańskiego. Z dawnego wystroju przetrwała też ambona w stylu rokokowym z mównicą w kształcie kielicha kwiatu.

611 

Dotarłam na plac generała Józefa Bema. Największą z otaczających go budowli jest ratusz, czyli siedziba władz miejskich. Wzniesiono go w 1824 roku. W latach pierwszej wojny światowej budynek został zniszczony, a w 1924 roku odbudowany w stylu klasycystycznym. Dziś, po kolejnej przebudowie, jest dość prostą murowaną budowlą ozdobioną podcieniem.

176

201

Naprzeciwko ratusza stoi cel mojej wycieczki do Ostrołęki – niewielka neoklasycystyczna kamienica z lat 20. XIX wieku. Kiedyś był to budynek poczty i podobno kwaterował w nim Napoleon. Dziś jest siedzibą Muzeum Kultury Kurpiowskiej.

175

Zbiory muzeum liczą ponad szesnaście tysięcy eksponatów. W muzealnej bibliotece zgromadzono ponad dziesięć tysięcy książek. Najbogatsze są zbiory etnograficzne – barwne stroje, elementy wyposażenia kurpiowskich domów i oczywiście wycinanki, z których Kurpie słyną. Na wystawie zaprezentowano ich ponad sto, co stanowi niewielką część bogatych zbiorów muzeum.

Historia wycinanek sięga lat 80. XIX wieku. Kurpianki przyozdabiały nimi okna, ramy obrazów i okap nad kuchnią. Wycinały je nożycami do strzyżenia owiec. Początkowo wycinanki były białe, potem – dzięki wędrownym handlarzom sprzedającym kolorowy papier – pojawiły się wycinanki barwne, którymi zaczęto ozdabiać ściany izb.

58
Muzeum Kurpiowskie w Wachu 

Klasyczną formą wycinanki kurpiowskiej z Puszczy Zielonej jest leluja. Kształtem przypomina drzewko otoczone stylizowanymi ornamentami roślinnymi lub zwierzęcymi. Innym wzorem wycinanki jest gwiazda, wywodząca się z tzw. światów, czyli małych kółeczek wycinanych z opłatka lub papieru i podwieszanych na belce pod sufitem w święta Bożego Narodzenia. Gdy – już jako wycinanki – gwiazdy miały większe rozmiary, wieszano je na ścianach. Popularne są też wycinanki figuralne, przedstawiające sylwetki ludzi, zwierząt lub scenki rodzajowe.

W 2020 roku kurpiowskie wycinankarstwo z Puszczy Zielonej zostało wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.

Wycinanki ze zbiorów Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce 

W muzeum spędziłam mnóstwo czasu głównie dzięki pani „opiekunce sali”. Rzadko podczas moich wycieczek zdarza mi się spotkać osobę tak zaangażowaną, mającą ogromną wiedzę i umiejącą ciekawie ją przekazać. Żałuję ogromnie, że nie poznałam imienia tej pani, bym mogła jeszcze raz jej podziękować.

W artykule napisałam o Puszczy Zielonej, ale zakończę go Puszczą Białą, bo w muzeum trafiłam na ciekawą wystawę czasową Hafciarka ręczna, poświęconą kobietom z Puszczy Białej haftującym na płótnie i delikatnym tiulu. Mam nadzieję, że da ona początek mojej kolejnej wyprawie na Kurpie – tym razem Białe.


Bibliografia
A. Bogucka, Kurpie. Odkryjmy królestwo Puszczaków, „Mazowsze. Serce Polski” 2022, nr 10.
Encyklopedia Kurpiowska. Fakty i ciekawostki, Związek Kurpiów, Ostrołęka 2021.
D. Mądral, Wesele Kurpiowskie, „Mazowsze. Serce Polski” 2018, nr 6.
Na Kuriach wesele, „Mazowsze. Serce Polski” 2019, nr 6.
Na ludowo. Muzea, skanseny, obrzędy, zwyczaje, Demart SA, Warszawa 2011.
I. Pawlak, Strażnicy tradycji, „Sielskie Życie” 2019, nr 2.
A. Starzyk, Kurpiowszczyzna – zarys kształtowania funkcji osadniczo-rolniczych i krajobrazu, „Mazowsze. Studia Regionalne” 2021, nr 3.
I. Zyśk, Kobieta z puszczy, Związek Kurpiów, Przewrotna Góra 2021.

Korzystałam też z materiałów dostępnych w zwiedzanych obiektach.

614

sierpień 2021; marzec, sierpień 2022